W Sony PlayStation Campus w Kalifornii Gary Barth wykorzystuje stereolitograficzny druk 3D do ożywiania postaci i przedmiotów z gier wideo.
Projektanci gier to szczególna grupa, zwłaszcza jeśli chodzi o wygląd tworzonych przez nich postaci. I kto mógłby ich za to winić, mozolnie tworząc cyfrowe zasoby na przestrzeni miesięcy, a nawet lat.
Ale te dzieła muszą być sprzedawane – i pokazywane – aby były znane. W związku z tym każda fizyczna reprezentacja musi być idealna.
W przypadku Sony PlayStation, człowiekiem stojącym za fizycznymi rekwizytami i bibelotami stworzonymi w celu promowania gier jest Gary Barth. Jest on wieloletnim weteranem Sony Computer Entertainment of America (obecnie Sony Interactive Entertainment). Wcześniej Barth pomagał kształtować wysiłki multimedialne firmy jako producent PlayStation Underground CD Magazine.
Obecnie Barth działa w małym warsztacie na terenie kampusu Sony PlayStation w Kalifornii, gdzie prototypuje różne rekwizyty do sesji akcji na żywo, przedmioty kolekcjonerskie i inne przedmioty promocyjne.
W rozmowie z Formlabs, Barth opisał pierwsze kroki do stworzenia fizycznego rekwizytu:
“Ktoś przychodzi do mnie z pomysłem – czasem jasną wizją, a czasem bardziej abstrakcyjną – a moim zadaniem jest pomóc ożywić projekt w sposób, który dokładnie odwzorowuje postacie i przedmioty w grze”.
Bardzo dokładne prototypy są istotną częścią wczesnego procesu produkcji. Często podlegają one ograniczeniom związanym z poufnością i nie mogą być zlecane na zewnątrz. Od 2016 roku drukarki 3D SLA służą Barthowi do tego celu.
“To niesamowite widzieć postęp w technologii druku w ciągu ostatnich lat pod względem rozdzielczości. Szybkość jest ważna dla wielu ludzi, ale dla mnie nie jest aż tak istotna. Łatwość czyszczenia, koszt maszyny, koszt materiałów – to wszystko staje się coraz bardziej przystępne cenowo i stanowi codzienną różnicę”.
Prototypy PlayStation w druku 3D
Niedawno Barth zajął się produkcją 20-calowego modelu postaci Nathana Drake’a z serii gier wideo Uncharted na PlayStation.
Korzystając z drukarki 3D Formlabs SLA, był w stanie osiągnąć poziom szczegółowości odzwierciedlający cyfrowo renderowaną formę Nathana Drake’a:
“Jest coś, co dzieje się między patrzeniem na podobiznę na ekranie a patrzeniem na wydruk 3D. Czasami po prostu nie przekłada się to tak dobrze, jak mogłoby się wydawać, dlatego niektóre kolekcjonerskie figurki w niczym nie przypominają swojej ekranowej postaci. Możliwość drukowania 3D jest niesamowita, ponieważ pozwala mi łatwo zapewnić taką wizualizację”.
Żródło: https://all3dp.com