W dzisiejszym artykule opiszę drukowanie ściennych ozdób z Tarfuse® PLA Simply. Wall art to ścienne projekty, które zyskują coraz większą popularność. Szczególnie, ze możemy je łatwo sporządzić na drukarce 3D. Są proste w druku i nie wymagają specjalnych filamentów. Na open souce mammy mnóstwo modeli za pomocą których możemy upiększyć wnętrze naszego mieszkania lub biura. Przykłady ze strony Thingiverse:
https://www.thingiverse.com/thing:3107958
https://www.thingiverse.com/thing:4980425
https://www.thingiverse.com/thing:5029078
https://www.thingiverse.com/thing:5022307
W projektach typu wall art dosyć duże znaczenie odgrywa warstwa artystyczna. Zazwyczaj są to znane motywy z filmów ale możemy również zastosować napisy choćby z imieniem czy logo firmy. Jednocześnie samodzielne zaprojektowanie ich może nie być już takie proste. Te bardziej zaawansowane operują cieniami postaci i kontrastem pomiędzy kolorem ściany a użytym przez nas filamentem. Najczęściej do takiej pracy wykorzystuje się proste, czarne materiały, ale nie jest żelazną regułą. Ja do sporządzenia tego wydruku oczywiście wybrałem Tarfuse® PLA Simply od Grupy Azoty oraz postać ze znanego filmu.
Dodatkowo do pracy przy tym wydruku zaangażowałem Jakuba, który chciał przetestować modyfikacje na naszej samodzielnie skonstruowanej drukarce. Maszyna ma bardzo duże pole robocze 1000x1000x600 mm, co przy takich wydrukach ściennych może dać o wiele lepsze efekty. Przy takim polu roboczym możemy od razu sporządzić duży wydruk na całą szpulę filamentu bez konieczności cięcia modelu i konieczności sklejenia. Tyma razem zleciliśmy duży wydruk w całości (750×450 mm).
Do naszej drukarki roboczo nazwanej S1 Kuba wstawił dyszę 0,6 mm z Hot End-em Rapido UHF i ekstruderem Orbiter v2 . Dzięki temu szerokość ścieżki 0,8 mm rozkłada się bez problemu, jednocześnie nie tracąc na szybkości przejazdów wydruków (160 mm/s). Grubość warstwy musiała zostać na 0,30 mm. Przy takiej prędkości druku musieliśmy podnieść temperaturę do 220 stopni na dyszy i 60 na stole. Takie ustawienia sprawiły, że pierwsze warstwy Tarfuse® PLA Simply rozkładały się niemal książkowo.
Starannie dobrane parametry dały nam 11 godzin druku i oczywiście musieliśmy zostawić maszynę na noc. Następnego dnia rano okazało się, że jest jedna rzecz o której zapomnieliśmy.
Przed rozpoczęciem pracy warto się zastanowić nad możliwymi opcjami zawartymi w slicerze. Nie każdy program do cięcia modeli potrafi modyfikować sposób rozprowadzania warstwy zamykającej. W przypadku wall artu i tak dużego obiektu ma to ogromne znaczenie, ponieważ pojedyncza warstwa rozprowadzana w różnych kierunkach odbija inaczej promienie światła. Różnice w kierunku prowadzenia warstwy są dosyć mocno widoczne. Kuba do cięcia modelu użył do tego Superslicera, jednak zapomniał zmienić kierunku rozkładania top layer.
W przypadku gdy nie zmienimy top layer pozostaje już tylko opcja postprocessingu (wygładzanie i malowanie).
Ewentualnie przy braku możliwości wybrania takich parametrów można zrobić lustrzane odbicie modelu i wykorzystać dolną (zazwyczaj gładką) warstwę jako front wydruku.
W drugiej opcji, jeszcze większej od naszego prototypu, postanowimy skorzystać z opcji malowania by jeszcze bardziej uatrakcyjnić model. Taki wall art aż się prosi o kolor złoty i bordowy. Do malowania wydruku użyliśmy zwykłych sprayów modelarskich. Tarfuse® PLA Simply bardzo dobrze „przyjmuje” farbę, co tylko podkreśla uniwersalność tego filamentu.
Jeden ze sporządzonych wydruków zawisł w firmie, zaś pozostałe zostały rozdysponowane po domach :).
Trzeba przyznać, że wyglądają naprawdę imponująco i z powodzeniem można je zawiesić zamiast klasycznych obrazów. Na wykonanie jednego modelu potrzebujemy użyć około 1 kg filamentu Tarfuse® PLA Simply 🙂