Wydział Architektury na Uniwersytecie Kasetsart w Tajlandii ma nową drukarkę 3D. Dzięki niej studenci mogą teraz szybko wizualizować swoje koncepcje, a uniwersytet ma nową placówkę edukacyjną dla publiczności, która może uczyć się wytwarzania przyrostowego.
Do niedawna studenci wydziału architektury Uniwersytetu Kasetsart w Tajlandii używali tradycyjnych materiałów do tworzenia modeli. Jest to przedsięwzięcie wymagające dużego nakładu czasu i pracy. Ale już nie, dzięki najnowszemu nabytkowi uczelni – 17 drukarkom 3D Ultimaker 2+.
Nowa farma, wyposażona w kamery internetowe i komputery jednopłytkowe, jest dostępna przez chmurę. Dzięki oszczędności czasu proces ten najlepiej oddaje efekty ich pracy, ponieważ jest dosłownym fizycznym modelem ich cyfrowego odpowiednika.
Technologia ta nie jest jednak przeznaczona wyłącznie do użytku studentów. Uniwersytet oferuje entuzjastom druku 3D możliwość uczestniczenia w wydarzeniach społecznych poza godzinami zajęć, w każdą drugą sobotę miesiąca.
Farma druku Ultimaker Uniwersytetu Kasetsart
Aby uruchomić laboratorium, uniwersytet zwrócił się do firmy Septillion, lokalnego partnera serwisowego Ultimakera w Tajlandii. Lokalny zespół specjalistów złożył nowe laboratorium drukujące w ciągu zaledwie trzech dni. I to za cenę poniżej 2000 dolarów (bez drukarek Ultimaker). Firma twierdzi, że jest to pierwsza w Azji Południowo-Wschodniej farma druku 3D firmy Ultimaker działająca w chmurze.
Każda drukarka, umieszczona na kilku wysokich aluminiowych ramach w Laboratorium Prototypowania Cyfrowego, jest zamontowana na stojaku i wyposażona w kamerę oraz komputer do monitorowania i łączenia się z siecią.
Po podłączeniu do sieci w chmurze studenci architektury mogą zdalnie przesyłać swoje prace, zarządzać nimi i monitorować je. Wszystko to w czasie, gdy mają wolne ręce do innych zadań związanych z nauką. Co więcej, system chmury Septillion pozwala na łatwe dodawanie kolejnych drukarek do klastra.
Każdy, kto zna specyfikę filamentów do druku 3D wie, jaki wpływ na niektóre filamenty może mieć wilgoć. PLA jest najbardziej powszechnym z nich i zdarza się, że w wilgotnej atmosferze jego przydatność do użytku spada. A taka atmosfera panuje w zasadzie tylko w Tajlandii.
Aby temu zapobiec, wydział opracował system kontroli środowiska. Oprócz utrzymywania materiałów do druku w stanie zdatnym do użytku, system ten ma dodatkową zaletę – usuwa opary wydzielane podczas procesu drukowania. Podsumowując, atmosfera sprzyjająca nauce (tak, gra słów jest zamierzona).
Żródło: https://all3dp.com