Nie trzeba być entuzjastą druku 3D, aby kojarzyć nazwę ,,Prusa". Niewiele marek ma równie nienaganną reputację i gorącą rzeszę fanów, jaką cieszy się czeska firma Prusa Research.
Twórcy oryginalnej drukarki Prusa i3 MK3S, która obecnie szczyci się nagrodą All3DP za najlepszą drukarkę 3D, Prusa Research osiągnęła swój cel stworzenia wysokiej jakości drukarki 3D typu open source dostępnej dla mas. W przypadku SL1 firma postanowiła to zrobić ponownie – tym razem zajmując się produkcją desktopowej drukarki SLA.
Aby podołać temu ogromnemu przedsięwzięciu, Prusa nabyła czeską firmę Futur3D, która już wcześniej specjalizowała się w druku 3D SLA i miała pięcioletnie doświadczenie w tej dziedzinie.
„SL1 nie próbuje konkurować z niskobudżetowym Photonem ani ultra-drogimi drukarkami Form”, powiedział sam Prusa, „ale zamiast tego chcę, aby był to MK3 świata żywicy – oferowało najlepszą jakość druku, wygodny design i funkcje, łatwość użytkowania i inne rzeczy, przy jednoczesnym utrzymaniu ceny dostępnej dla każdego hobbisty. ”
Czy Prusie udało się dokonać tego, zgodnie ze swoimi zapowiedziami?
Werdykt
PLUSY
- Kompletny ekosystem z CW1
- Minimalna instalacja
- Kompleksowa instrukcja złożenia, jeśli otrzymasz zestaw DIY
- Zgrabna konstrukcja
- Kompatybilny z żywicą innych firm
- Wymienny filtr węglowy
MINUSY
- Stosunkowo małe pole robocze, w odniesieniu do ceny zakupu drukarki
- Stacja myjąca (CW1) nie działa poprawnie
- Slicer nie wskazuje dokładnego czasu wydruku
- Przypadki utraty przyczepności podpór, z powierzchnią platformy na obrzeżach wydruku,
- Podnoszenie platformy nie jest możliwe w połowie druku
Nie jest tajemnicą, że Josef Prusa i jego zespół dążą do perfekcji. SL1 jest na dobrej drodze, ale nie jest jeszcze tam, gdzie powinien być, jeśli chodzi o ambicje producenta.
W porównaniu do niedrogich drukarek żywicznych, Prusa wyraźnie stwierdził, że nie konkuruje z nimi. SL1 oferuje dodatkowe wygodne funkcje, które dają użytkownikom, poczucie dobrze zaprojektowanej i zharmonizowanej maszyny. Możesz oczekiwać wydruków wysokiej jakości, przy niewielkim wysiłku, nawet bez wcześniejszego doświadczenia w drukowaniu 3D, tak jak ma to miejsce w przypadku Prusa Mk3S.
Jednak w przypadku ceny, nie można również łatwo przeoczyć wad drukarki.
Myślimy o SL1, jak o MK2 na drodze Prusa do stworzenia MK3S w świecie druku żywic.
Informacje techniczne
Original Prusa SL1, to SLA, a dokładniej drukarka 3D MSLA.
MSLA oznacza Masked Stereolithography Apparatus. Zasadniczo drukarki SLA, wykorzystują światło UV do utwardzania (zestalania) światłoczułych żywic ciekłych. SL1 robi to, poprzez wbudowany ekran LCD o wysokiej rozdzielczości, który wyświetla w kształcie pojedynczej warstwy ,,maskę” – stąd też nazwa technologii.
Panel UV LED przepuszcza promieniowanie UV przez ,,maskę”, do przezroczystego dna zbiornika żywicy, utwardzając pojedynczą warstwę drukowanego przedmiotu, który przylega do platformy drukarskiej. Po utwardzeniu warstwy, platforma drukarska przesuwa się nieznacznie w górę, tworząc miejsce dla kolejnej warstwy.
Podobnie jak proces DLP, MSLA skutecznie utwardza jednocześnie całą warstwę, w przeciwieństwie do tradycyjnej techniki drukowania SLA, gdzie utwardzanie żywicy następuje punkt po punkcie, dzięki czemu może osiągnąć znacznie szybsze czasy drukowania. Minusem jest to, że w przypadku MSLA rozmiar piksela ekranu LCD określa ,,ziarnistość” wydruku.
Wykorzystując ekran LCD 5,5 screen 2K, Original Prusa SL1 oferuje możliwą rozdzielczość XY wynoszącą 47 mikronów. W połączeniu z zalecaną wysokością warstwy (Z) od 0,025 do 0,1 mm, SL1 jest w stanie drukować niezwykle szczegółowe wydruki.
Jak zwykle w drukarce z żywicą LCD, SL1 ma wyjmowany zbiornik żywicy, który wykorzystuje przezroczystą folię FEP jako spód. Unikalne dla SL1 jest jednak to, jak silnik delikatnie przechyla kadź po każdej zmianie warstwy, tym samym delikatnie oddzielając wydruk od folii FEP zamiast podnosić druk pionowo i tym samym znacznie zmniejsza napięcie wywierane na wydruk wewnątrz kadzi z żywicą. Przechylając zbiornik, żywica jest ciągle mieszana, co poprawia wykończenie powierzchni i ogólną jakość druku.
Zauważalna jest wysoka jakość wykonania drukarki. Zwłaszcza podczas montażu zestawu można zauważyć, że wszystkie części dokładnie do siebie pasują.
Prusa SL1 ma sztywny aluminiowy rdzeń ramy z oddzielnym korpusem. Solidny przetwornik Trinamic – sprawdzony na MK3 – zapewnia doskonałą stabilność osi Z, a przy wadze około 4 kg, drukarka nie jest ani zbyt ciężka, ani zbyt lekka.
Aby zminimalizować opary związane z procesem SLA, SL1 ma wbudowany z tyłu wysokiej jakości filtr węglowy. Obudowę wentylatora można również zdjąć i zamontować tak, aby opary odprowadzać na zewnątrz.
Jeśli chodzi o wielkość obszaru drukowania, Prusa SL1 oferuje maksymalnie 120 x 68 x 150 mm, co jest porównywalne z innymi drukarkami niskobudżetowymi i dość powszechne w desktopowych drukarkach żywicznych.
Jednak to, co nadaje maszynie SL1 najwyższy komfort, to łatwość obsługi. Dawno minęły czasy, w których trzeba było przekręcać pokrętło, aby przewijać menu drukarki Prusa. W przypadku SL1, Prusa zrezygnowała z charakterystycznego pokrętło do sterowania i wyposażyła go w duży kolorowy ekran dotykowy, który pozwala wygodnie przewijać katalog plików. Podczas wydruków interfejs użytkownika zapewnia dużą ilość informacji, w tym czas drukowania, ilość użytej żywicy i całkowitą wysokość warstwy. Możesz nawet uzyskać wizualizację na żywo każdej warstwy podczas jej drukowania.
Co więcej możesz znaleźć w SL1? Zwróć uwagę na ręczny wskaźnik poziomu napełnienia, który służy jako linia maksymalnego napełnienia i pozwala na dolanie żywicy bez przepełnienia kadzi. Pomocny jest także wbudowany czujnik żywicy, który informuje o tym, czy w połowie wydruku może zabraknąć żywicy.
Jeśli chodzi o łączność, cała gama opcji została teraz rozszerzona o możliwość podłączenia SL1 do Wi-Fi, umożliwiając bezpośrednie wysyłanie plików z komputera na drukarkę. Bieganie tam i z powrotem za pomocą karty SD lub pamięci USB, mogłoby być już przeszłością, gdyby nie fakt, że nadal trzeba było ręcznie rozpocząć drukowanie. Oprócz WiFi, SL1 obsługuje również USB i LAN.
Montaż
Konfiguracja drukarki 3D Prusa SL1 to prosty i nieskomplikowany proces, który zajmuje około od 20 do 30 minut – jeśli zamówiłeś zmontowaną wersję.
Jeśli zdecydowałeś się na zestaw DIY, montaż zajmie Ci do 10 godzin przykręcania śrub, podłączania przewodów i podłączania płytek obwodów drukowanych. Dzięki instrukcjom dostarczonym online, przez zespół Prusa ta wysoce złożona elektroniczna maszyna może zostać skonfigurowana nawet przez absolutnego nowicjusza. Nie zapomnij o kluczowych etapach rozkoszowania się słodkimi żelkami Haribo. Wygląda na to, że ktoś z zespołu Prusa wie trochę o psychologicznym czynniku warunkowym.
Podsumowując, proces montażu przebiegał płynnie, z tylko jednym poważnym incydentem: podłączeniem kabla WiFi do płytki drukowanej (rozdział 4. / krok 19. w instrukcji instalacji). Bez większego dramatyzmu, przyklejenie złącza o wielkości główki do płytki drukowanej zajęło nam ponad pół godziny, co stanowi wyraźny kontrast z instrukcją „jedno kliknięcie i gotowe”. Spowodowało to również pewien niepokój przy pierwszym włączeniu drukarki, ponieważ płytki drukowane są zwykle delikatne, a poślizg narzędzi może doprowadzić do przedwczesnego zakończenia przeglądu.
Na szczęście, żaden z tych najgorszych scenariuszy nie miał miejsca. Jako nieoficjalna wskazówka dla każdego, kto wybierze zestaw DIY: Przymocuj kabel WiFi do płytki drukowanej, zanim go wkręcisz. Następnie postępuj zgodnie z instrukcją. To może zaoszczędzić Ci pół godziny frustracji.
Oprócz tego drobnego powodu do irytacji, montaż był niczym spacer po parku.
Po zmontowaniu urządzenia, podłączeniu go i uruchomieniu, postępowaliśmy zgodnie z instrukcjami kreatora konfiguracji na wyświetlaczu LCD drukarek w celu sprawdzenia i kalibracji przed wystartowaniem z wydrukiem.
Prusa reklamuje kluczowy krok kalibracji drukarki, jako wykonywany automatycznie, podczas gdy w rzeczywistości, należy to nazwać czymś podobnym do kalibracji wspomaganej. Niemniej jednak jest to łatwa konfiguracja, ponieważ – ponownie – wszystkie instrukcje są przedstawione nie tylko w instrukcji, ale także na ekranie LCD drukarki w postaci zdjęć i ilustracji. Cały proces zajmuje mniej niż 5 minut, a po skalibrowaniu urządzenia pozostanie ono skalibrowane dla wszystkich kolejnych wydruków.
Po zakończeniu montażu i kalibracji, nadszedł czas, aby rozpocząć drukowanie za pomocą Prusa SL1.
Wydruki
Pierwszym modelem, który postanowiliśmy wydrukować, były pliki testowe, dostarczone przez Prusa, przy użyciu dołączonej pomarańczowej żywicy.
Jedno jest jasne od samego początku: ta drukarka wyjątkowo dobrze radzi sobie z drobnymi szczegółami .
Od razu zmniejszyliśmy wieżę Perrin o około 50%, aby zobaczyć, jak dobrze można drukować obiekty, i nie zawiedliśmy się. Drugi model testowy – miniaturowy Prusa, trzymający kalibracyjną kostkę, o strukturze plastra miodu – był imponujący, z nieskazitelną powierzchnią i wysokiej jakości detalami.
Ponieważ Prusa SL1, jest maszyną typu open source, możesz używać żywicy dowolnej marki, o ile jest ona zgodna z długością fali promieniowania UV 405 nm. Wypróbowaliśmy więc niektóre żywice innych firm, które zostały po poprzednich recenzjach innych drukarek, a po dostosowaniu czasu ekspozycji wyniki były również satysfakcjonujące. W rzeczywistości, z pewnymi próbami i błędami z naszej strony, SL1 zachował się znakomicie z różnymi materiałami.
Typową frustracją w przypadku drukarek żywicznych, typu ,,bottom-up”, takich jak SL1, jest to, że trzeba czekać, aż proces druku będzie na takim etapie, aż wydruk wynurzy się z kadzi z żywicą i będzie można stwierdzić, czy jest to sukces, czy porażka. W przypadku drukarek żywicznych, krytyczną częścią wydruku jest pierwsza para warstw i to czy przylegają one prawidłowo (zwłaszcza w przypadku żywicy innych producentów i zmienionych ustawień naświetlania).
Frustrujące jest to, że w SL1 nie mamy możliwości zerknięcia na wydruk, podczas gdy inne drukarki żywiczne pozwalają na wstrzymanie wydruku, automatycznie podnosząc go do góry w celu obejrzenia. W przypadku SL1, nie jest to niestety możliwe. Mimo, że można wstrzymać wydruk, platforma pozostaje zanurzona.
Podsumowując, wynik był satysfakcjonujący. Z ponad tuzina wydruków, które utrwaliliśmy podczas tej recenzji, tylko jeden wydruk zawiódł, Jak wywnioskowaliśmy, źródłem problemu był brak podpór. Nieco powracającym problemem był jednak fakt, że tratwa pod podporami, czasami traciła przyczepność do platformy, na obrzeżach wydruku. O ile wydruki nadal okazywały się nieskazitelne, a efekt uboczny problemu polegał na tym, że jeszcze łatwiej było później usunąć je z platformy, to z pewnością nie było to intencją firmy.
Ogólnie rzecz biorąc, PrusaSlicer może automatycznie utworzyć dużą liczbę podpór w razie potrzeby, ale czasami nie zaszkodzi, aby dodać więcej ręcznie na wszelki wypadek. To prowadzi nas bezpośrednio do kolejnej kluczowej funkcji SL1 – slicera.
PrusaSlicer
Sprzęt nie jest jedynym celem rozwoju, w halach produkcyjnych w Prusa. Zespół programowy firmy, zakończył prace nad przygotowaniem nowego oprogramowania PrusaSlicer 2.0.0 w celu dostosowania go do uruchomienia i nowego przepływu pracy SL1. Do naszych testów wykorzystaliśmy nowszą wersję PrusaSlicer 2.1.0, więc wszystkie poniższe wyświetlenia są dokładne w momencie publikacji.
Po pierwszym otwarciu oprogramowania, zauważysz znaczącą zmianę w interfejsie użytkownika (UI), dzięki czemu jest ogólnie bardziej dostępny i łatwy w użyciu. Chociaż prawdopodobnie moglibyśmy wypełnić pół artykułu na temat nowego PrusaSlicer, skupimy się na tym, w jaki sposób zaimplementowali w nim przygotowanie wydruku MSLA. Podczas gdy slicery SLA i FFF na pierwszy rzut oka mogą wyglądać podobnie, w rzeczywistości obie technologie są całkiem różne, z tym wyjątkiem, że działają one kawałek po kawałku.
Slic3r (nie martw się, to okrucieństwo wkrótce zniknie z czasem) zawsze było dość hojne z obsługą – i nie bez powodu. Jednym z deklarowanych celów Josefa Prusy, jest umożliwienie nawet kompletnym początkującym wydrukowania dość skomplikowanej geometrii od razu po wyjęciu z pudełka, bez konieczności wcześniejszego majstrowania przy ustawieniach.
Jednak w przypadku niektórych modeli, algorytm może umieszczać je w niedostępnych miejscach, co powoduje żmudne usuwanie podpór z trudno dostępnych miejsc, na przykład obiektów kratowych z podporami wewnątrz wydruku.
Menu kontekstowe modelu (kliknij model prawym przyciskiem myszy) pozwala teraz generować programy blokujące i egzekwujące obsługę. Blokery podpór są przydatne, gdy generalnie jesteś zadowolony z automatycznych podpór i chcesz wykluczyć niektóre obszary, które albo nie potrzebują wsparcia, albo mogą powodować trudności w usuwaniu wsparcia. Egzekutor podpór działa w odwrotny sposób. Wyłącz automatyczne podpory i wybierz określone części modelu, które będą wymagać podpór.
Ponadto nowy PrusaSlicer, obsługuje ustawienia materiałów i drukarek dla różnych żywic, a także podgląd warstw i przycinanie obiektów.
Jako użytkownicy drukarki Prusa, zawsze lubiliśmy slicer ich firmy, ze względu na łatwość użycia. Dzięki aktualizacji wprowadzającej SL1 do slicera, jeszcze bardziej usprawniono jego użyteczność, w tym niezbędne narzędzia do udanego drukowania SLA w uproszczonym interfejsie użytkownika.
Domyślnie, wszystkie wydruki SLA są drukowane jako stały blok, co oznacza, że nie ma opcji wyboru rodzaju wypełnienia. Wydrążenie obiektu pozwala przede wszystkim na użycie mniejszej ilości żywicy, ale także pozwala na stabilniejsze wydruki, ponieważ lżejszy obiekt również potrzebuje mniej podpór (więc jest mniejsza szansa na zerwanie), a mniej gęsty przekrój poprzeczny ma łatwiejsze do przerwania połączenie z folią FEP.
W chwili pisania tego tekstu PrusaSlicer, nie ma funkcji modelowania 3D, co oznacza, że musisz polegać na programach takich jak MeshMixer lub Windows 3DBuilder. Prusa Research ogłosił, że wkrótce zamierza wprowadzić tę funkcję.
Kolejną rzeczą, która okazała się niedokładna podczas używania slicera, była ocena czasu drukowania dla drukarki SL1. Średnio wydruk trwał około pół godziny dłużej niż obliczono PrusaSlicer. To oczywiście nie stanowi przełomu, ale czasem może być irytujące, zwłaszcza gdy próbuje się dopasować wydruki do godzin pracy.
Oprócz tego, PrusaSlicer jest doskonałym narzędziem i spełnia (prawie) wszystkie pola wyboru potrzebne do drukowania SLA. Ponieważ Prusa jest wielbicielem otwartego oprogramowania, jesteśmy przekonani, że brakujące funkcje zostaną wprowadzone dość szybko.
Postprocessing
Postprocessing w poprzednich przeglądach drukarek SLA – zwłaszcza tych budżetowych – zawsze był dość nieporządny. Kąpiel wydruków w izopropanolu (IPA) to niebezpieczny, ale konieczny proces. Bez maszyny postprodukcyjnej, takiej jak CW1, oznaczało to dosłownie zabrudzenie rąk i umycie wydruku w wiadrze pełnym 99% roztworu IPA – smród nie jest przyjemny.
Utwardzanie wydruków było podobnym doświadczeniem DIY. Możesz zbudować sobie jakąś konstrukcję, albo zakupić komorę do utwardzania, albo – jak w niektórych przypadkach – po prostu wystawić wydruki na balkonie i pozwolić staremu dobremu słońcu wykonać swoją pracę. Tak, jest to ekologicznie zrównoważony sposób, ale także dość niepraktyczny.
CW1 jest próbą Prusa połączenia wszystkich trzech etapów postprodukcji: mycia, suszenia i utwardzania. I tak, sprawia, że postprodukcja jest łatwiejsza – a co ważniejsze – mniej nieporządna.
Sama maszyna jest typu „plug and play” i jest w pełni zmontowana, składa się z dużego stalowego pojemnika z pokrywą, którą należy napełnić około dwoma litrami IPA (brak w zestawie). Wewnątrz pojemnika umieścisz dysk – z wyglądu wydrukowanego na własnej farmie MK3S firmy Prusa – z dołączonym małym magnesem, aby obracać dysk i mieszać IPA podczas fazy mycia. Pokrywa ma poręczny mechanizm zatrzaskowy, który pasuje do płyty drukarskiej, umożliwiając mycie i utwardzanie wydruków do góry nogami; szczególnie przydatne podczas czyszczenia małych i delikatnych wydruków, których nie chcesz uszkodzić w koszu.
Po umyciu wydruków w kąpieli IPA i usunięciu jak największej ilości pozostałości z modelu, możesz wyjąć pojemnik, zmyć model wodą, a następnie umieścić go na obracającym się dysku, aby rozpocząć etap suszenia i utwardzania. Urządzenie ma przydatny wbudowany czujnik, który automatycznie ustawia go na mycie lub utwardzanie, w zależności od tego, czy pojemnik zostanie umieszczony w środku, czy nie. Standardowe ustawienie czasu dla każdego etapu wynosi około trzech minut.
W naszej recenzji napotkaliśmy dwie rzeczy:
Mechanizm wirujący, napędzany magnesami, prawie nigdy nie działał zgodnie z przeznaczeniem. Turbina, którą „instalujesz” na dole zbiornika IPA, nie wydaje się być przyspieszana przez obracający się dysk pod koszem. Próbowaliśmy wymieszać go w odpowiednim miejscu za pomocą pręta (nie chcesz, aby twoje ręce miały kontakt z tą mieszanką żywicy IPA) i przez pewien czas działało. Grzechotanie, które wydaje podczas wirowania, jest wskaźnikiem.
Ponieważ ciągle musisz przełączać się między myciem a utwardzaniem, a zatem musisz wyjmować i wkładać kosz, turbina nigdy tak naprawdę nie pozostaje na swoim miejscu. Można to rozwiązać poprzez dodanie silniejszego magnesu na dole turbiny, aby pomóc jej wystartować; lub dodając ramę do turbiny, aby wyśrodkować ją w zamierzonym położeniu.
Po drugie – i jest to niewielka frustracja – istnieje nieco nieporęczna zmiana między różnymi trybami. Jeśli chcesz utwardzić wydruk wcześniej, bez trybu suszenia, musisz przejść niepotrzebną ilość ustawień.
Pomijając niewielkie niedogodności w przepływie pracy, CW1 nadal oferuje dobry stosunek jakości do ceny. Inne porównywalne maszyny do obróbki końcowej SLA zwykle znajdują się w tym samym przedziale cenowym i składają się wyłącznie ze stacji utwardzania.
Zamiar uproszczenia procesu przetwarzania końcowego i skondensowania wszystkich etapów w jedną maszynę jest wzorowy, ale – przynajmniej z naszej perspektywy – można go ulepszyć. Gdy turbina nie działa, jest to po prostu wiadro IPA, w którym jest zanurzony wydruk. Oczywiście nadal działa, ale jednak nie zgodnie z przeznaczeniem.
Ogólnie rzecz biorąc, CW1 znacznie skraca i upraszcza przetwarzanie końcowe.
Czy warto?
Original Prusa SL1 wszedł na rynek jako odpowiedź na niedrogie drukarki LCD, obiecujące doskonałą jakość druku. W porównaniu z alternatywnymi rozwiązaniami budżetowymi na rynku, nie wyróżnia się jednak jakością druku, ponieważ wysoka rozdzielczość wydruków LCD jest nieodłącznym elementem samej techniki.
SL1 wyróżnia się jednak pod względem oferowania użytecznych funkcji, takich jak łączność, usprawnione oprogramowanie, sprawdzanie ilości żywicy i oczyszczanie powietrza – zapewniając użytkownikowi ukochaną wygodę Prusa – a tym samym wynosząc go ponad konkurencję.
Niemniej jednak istnieje pole do ulepszeń, a użytkownik zdecyduje, czy łatwość użycia uzasadnia różnicę w cenie.
Specyfikacja techniczna
Oto specyfikacje techniczne dla oryginalnego Prusa SL-1
OGÓLNE DANE TECHNICZNE
- Technologia: MSLA
- Typ: Żywica
- Rok: 2019
- Montaż: w pełni zmontowany / zestaw DIY
- Producent: Prusa Research
- Kraj: Republika Czeska
SPECYFIKACJA DRUKOWANIA 3D
- Pole robocze: 120 × 68 × 150 mm (4,7 × 2,6 × 5,9 cala)
- Wysokość warstwy: 10+ mikronów (0,01 mm)
- Rozdzielczość: 2560 x 1440 pikseli
- Szybkość drukowania: 6 sekund na warstwę
- Kalibracja: automatyczna
- Wyświetlacz: kolorowy ekran dotykowy 5,5 ″
- Łączność: USB, Wi-Fi, Ethernet
- Wbudowana kamera: nie
- Zewnętrzne: Tak
- Materiały: żywica UV 405 nm
- Zalecany slicer : PrusaSlicer
- Wymiary : 400 × 237 × 225 mm
Licencja: Tekst „ Original Prusa SL1 Review: The MK3S for Resin? ” Autorstwa All3DP jest objęty licencją Creative Commons Uznanie autorstwa 4.0 .
Źródło: https://all3dp.com/