Powercore to open-source’owy “samodzielny” zestaw, który przekształca desktopowe drukarki 3D w elektroniczne maszyny do wyładowań. Czy jest w stanie spełnić swoje obietnice?
Elektroniczna maszyna elektroerozyjna (EDM) o otwartym kodzie źródłowym wystartowała na Kickstarterze – i wygląda bardzo obiecująco.
Powercore firmy Rack Robotics opisywany jest jako “samodzielny zasilacz EDM”, który wykorzystuje iskry do wycinania litych kawałków aluminium (lub innych metali o niskiej temperaturze topnienia) i tworzenia za sobą gotowych części. Użytkownicy podłączają zasilacz do swoich drukarek 3D poprzez wymianę hot-endu i podłączenie trzech wtyczek. Istnieje również kilka komponentów, które będą musiały zostać wydrukowane w 3D, aby przekonwertować drukarki 3D użytkowników, a także kilka opcjonalnych akcesoriów, które wykorzystują modułowy standard Gridfinity do organizacji. Wszystkie części i akcesoria są dostępne do pobrania za darmo na stronie Rack Robotics’s Printables.
Główną cechą charakterystyczną Powercore jest jego otwartość. Płyta główna urządzenia zawiera Raspberry Pi Pico, czujnik prądu ACS12, wewnętrzne czujniki temperatury oraz osiem odsłoniętych pinów GPIO, co oznacza, że może być dostosowywana i modyfikowana. Kompletny kod źródłowy Powercore będzie również udostępniony po premierze.
Czy istnieje trwały rynek dla maszyny takiej jak Powercore, to się jeszcze okaże. Entuzjazm jest jednak wyraźny.
Osoby wspierające mogą teraz zapłacić 399$ lub więcej za pakiet “Launch Day Powercore”, który zapewnia im Powercore, 10 mosiężnych elektrod, 10 kawałków aluminium oraz dwa zestawy uchwytów do elektrod. Inne pakiety były dostępne, odpowiednio za 299 i 499 dolarów, ale zostały już w pełni wykupione.
Standardowe słowo ostrożności na Kickstarterze ma tu zastosowanie (obietnice, obietnice), więc pamiętajcie o tym otwierając portfel. Należy również zauważyć, że Powercore jest wysyłany tylko do Stanów Zjednoczonych, z przewidywaną datą dostawy w lipcu.
Żródło: https://all3dp.com