Papież Franciszek błogosławi drukarki 3D wykonane przez studentów w ramach akcji humanitarnych w Ugandzie i Kongo.
Papież Franciszek jest jednym z najbardziej popularnych papieży. Zachwyca się technologią i robi rzeczy nieoczekiwane. A co sądzi o technologii druku 3D?
Podczas audiencji generalnej na Placu Świętego Piotra w Rzymie, papież Franciszek pobłogosławił nie jedną, ale dwie drukarki 3D.
Drukarki zostały stworzone przez uczniów Instytutu Massimiliano Massimo, szkoły technicznej w Rzymie.
Nastolatkowie korzystali z pomocy wolontariuszy i innych uczniów w ramach zajęć „Tworzenie drukarek 3D”, a dzięki kampanii crowdfundingowej Crowd4Africa zebrali 25 000 dolarów, aby drukarki stały się rzeczywistością.
Drukarki 3D wykonują dzieło Boże
Drukarki zostały stworzone do wytwarzania protez rąk z odpadów plastikowych, a nawet do produkcji części zamiennych dla tych, którzy ich potrzebują, a nie mogą sobie na nie pozwolić.
Dzięki pomocy Open BioMedical Initiative minifabryki drukujące zostały zaprojektowane do użytku w szpitalach, a konkretnie w Gulu w Ugandzie i w Kenge w Kongo.
Oba te miejsca zostały wybrane, ponieważ rozpaczliwie potrzebują pomocy. W ośrodku Caritas w Kenge na każde 150 000 osób przypada tylko jeden lekarz.
„Wybraliśmy te miejsca ze względu na trudności, jakie miejscowi napotykają w zdobyciu protez i wysokie koszty, jakie muszą ponieść, jeśli uda im się zdobyć produkt” – wyjaśniają.
Papież Franciszek jest najfajniejszym papieżem
W ramach kampanii Crowd4Africa zebrano prawie 25 000 euro, dzięki którym drukarki 3D, wraz z plastikowymi niszczarkami, skanerami, notebookami i innymi niezbędnymi narzędziami, zostaną wysłane do Gulu i Kenge.
Co najlepsze, to nie jest tylko „urocza” historia, ale studenci robią dokładnie to, co sugeruje nawet ONZ – wykorzystują druk 3D do produkcji towarów bezpośrednio w tych zdesperowanych rejonach. Drukowanie może obniżyć koszt protez z 300 (czasem 3000) do 10 dolarów, uchronić lekarzy przed czekaniem na niezbędne części w narzędziach, umożliwić recykling odpadów, a nawet stworzyć miejsca pracy.
Prawdziwe pytanie brzmi: co jest najfajniejsze w tej kampanii? To, że studenci wykonują niesamowitą pracę humanitarną przy użyciu nowej technologii? Że te drukarki 3D trafiają do ludzi, którzy ich potrzebują? A może to, że papież Franciszek naprawdę jest najfajniejszym papieżem?
Żródło: https://all3dp.com