W Danii profesor z Uniwersytetu w Aarhus, Mogens Hinge, prowadzi projekt badawczy, którego celem jest recykling odpadów z tworzyw sztucznych w znormalizowane filamenty do drukowania 3D dla całego rynku.
Projekt, nazywany „ opracowaniem filamentu do drukowania 3D na podstawie tworzyw sztucznych pochodzących z recyklingu ”, uzyskał już 84 000 euro z duńskiego funduszu innowacji i jest zarządzany przez duńską firmę zajmującą się recyklingiem tworzyw sztucznych, Aage Vestergaard Larsen A / S. Profesor ma nadzieję zaoferować wszystkim użytkownikom stałą jakość filamentu , bez zmian między szpulami. Może to również zachęcić ich do przyjęcia podejścia opartego na gospodarce o obiegu zamkniętym i ułatwienia procesu wytwarzania włókien z materiałów pochodzących z recyklingu.
Podejście tego profesora inżynierii, rozpoczyna się od prostej obserwacji: istnieje zbyt duża różnica między dwiema partiami filamentów, niezależnie od tego, czy marka jest znana na rynku, czy nie. Według niego jakość nie zawsze jest taka sama, gdy zmieniasz szpulę, co może zwiększyć wskaźnik awaryjności, rozpocząć drukowanie ponownie, wydłużyć czas przetwarzania końcowego itp. Twierdzi, że niuanse te wynikają z „ niedbałego użycia plastiku do filamentu do drukowania 3D oraz z faktu, że elementy nie są dopasowane do materiału, jak ma to miejsce w przemyśle tworzyw sztucznych . „Dlatego dla przemysłu korzystna byłaby standaryzacja procesu produkcji tworzyw termoplastycznych, co z góry wydaje się bardzo ambitne. Być może dlatego profesor Mogens Hinge postanowił najpierw zainteresować się materiałami pochodzącymi z recyklingu.
Jakość filamentu może różnić się w zależności od partii według duńskiego profesora (zdjęcia: Real Filament)
Współpracuje z największą duńską firmą zajmującą się recyklingiem tworzyw sztucznych, Aage Vestergaard Larsen A / S. Gitte Buk Larsen, dyrektor ds. Rozwoju biznesu i marketingu, wyjaśnia powody tej współpracy: „ Po pierwsze, nie było jeszcze możliwe wyprodukowanie filamentu w 100% z tworzywa sztucznego pochodzącego z recyklingu. Po drugie, nikt jeszcze nie rozszyfrował kodu produkcji filamentów na podstawie karty technicznej, aby zagwarantować jednolitą jakość. Po trzecie, w Danii nie ma obecnie producentów filamentów. ”Mogens Hinge powinien zatem dostarczyć całą dokumentację jakości w celu wytwarzania filamentów z materiałów pochodzących z recyklingu, co ostatecznie jest początkiem normy produkcyjnej, która pozwoliłaby każdemu użytkownikowi na korzystanie z niezmiennej jakości od szpuli do kolejnej szpuli. Obejmuje to również cechy drukowania, takie jak temperatura topnienia filamentu lub jego temperatura szklistości.
Gitte Buk Larsen kontynuuje: „ Jeśli projekt się powiedzie, zrewolucjonizuje zużycie materiałów do drukarek 3D, które dziś w dużej mierze składają się z nowych tworzyw sztucznych. Chodzi o to, aby móc wykorzystywać odpady z tworzyw sztucznych do tworzenia nowych filamentów wysokiej jakości. W dłuższej perspektywie będzie to miało znaczący wpływ na środowisko i klimat. ” Ponieważ grupa ma szeroką gamę polimerów o różnej jakości, zainteresowanym projektom łatwiej będzie przetestować kilka materiałów i opracować znormalizowany filament do druku 3D.

Mogens i Gitte wybierają różne tworzywa sztuczne (zdjęcia: Aage Vestergaard Larsen A / S)
Ta duńska inicjatywa dołącza więc do wielu projektów dotyczących gospodarki o obiegu zamkniętym, proponując dać drugie życie naszym odpadom z tworzyw sztucznych: myślimy o tym młodym amerykańskim studencie Project PLA lub nawet o tym fryzjerze, który przekształca puste butelki w protezy drukowane w 3D. Jedno jest pewne: drukowanie 3D może przynieść korzyści naszej planecie!
Źródło: https://www.3dnatives.com/