Przetestowaliśmy czekoladową drukarkę 3D Mycusini . Czy zasługuje na pocałunek szefa kuchni, czy jest na wpół upieczona? Sprawdź naszą recenzję.
Niezależnie od tego, czy jesteś doświadczonym domowym kucharzem, łakomczuchem, cukiernikiem, czy fanem drukowania w 3D, czekoladowa drukarka 3D Mycusini to kuszący gadżet do kupienia.
Zbudowany przez Print2Taste, niemiecki startup, który produkuje również drukarkę 3D żywności Procusini, Mycusini jest prawdopodobnie najtańszą drukarką żywności na rynku. Została wydany na Kickstarterze za jedyne 200 € (~ 220 $), a przy wymiarach 190 x 195 x 270 mm jest wystarczająco mała, aby zmieścić się na blacie kuchennym lub być przechowywana w szafce.
Print2Taste przekroczył swój cel Kickstarter i maszyny zostały rozesłane, do klientów, ale nadal możesz kupić Mycusini na stronie za 398 € (~ 440 $).
Przeczytaj naszą recenzję tej niedrogiej drukarki do druku z czekolady.
Werdykt
Ta mała maszyna jest zaskakująco biegła w wytwarzaniu czekoladowych słodyczy. Jest dość szybka, a wytwarzana czekolada smakuje jak czekolada. Czy to jest idealne? Niezupełnie, ale to dobry początek. Przy prawie 400 € (~ 440 $) kosztuje tylko niewiele mniej niż mikser stojący Kitchenaid, najlepszy gadżet do gotowania w domu, ale oferuje imponującą wszechstronność i możliwość swobodnego tworzenia w czekoladzie.
Plusy
- Łatwa w użyciu – nie wymaga znajomości drukowania 3D
- Drukuje dokładnie
- Duża biblioteka wydruków
- Mycusini Club daje Ci swobodę drukowania (prawie) wszystkiego
Minusy
- Niechlujna
- Wkłady są drogie i trochę marnotrawione
- Nie można zamienić wkładów podczas drukowania
Pierwszy rzut oka
Mycusini jest starannie zapakowana w pudełko i jest łatwa w montażu. Ma czysty, elegancki wygląd – przewody są starannie owinięte, aby nie przeszkadzały – i jest wykonana głównie z tworzywa sztucznego, co ułatwia czyszczenie. Ten niewielki gadżet z łatwością zmieściłby się w szafce lub na blacie kuchennym i ma wielkość ekspresu do kawy.
Możesz sterować maszyną za pomocą pokrętła z boku ekranu LCD, który wyświetla procent pozostałej czekolady i czas wydruku. Chociaż Mycusini ma imponujące menu przedmiotów, które można wydrukować, oferuje także wszechstronność do tworzenia własnych modeli dzięki platformie Mycusini Club.
Konfiguracja jest niezwykle prosta. Jedynym problemem, na jaki natrafiliśmy, było kalibracja stołu. Skończyło się na tym, że dokręciliśmy na nim śruby, więc zdejmowana platforma robocza znajdowała się na właściwym miejscu. W ten sposób było wystarczająco dużo miejsca przestrzeni miedzy platformą roboczą, wyjmowaną matą, która jest na niej umieszczona a dyszą. Gdy to naprawiono, drukowanie było płynne.
Druk
Jeśli chodzi o drukowanie, byliśmy pod wrażeniem. Przy wszystkich ustawieniach poprawnych w Mycusini mieliśmy zerową awaryjność, a maszyna wytłaczała czekoladę równomiernie i dokładnie.
Ale cofnijmy to trochę i opiszmy, jak naprawdę działa drukowanie.
Wydruki Mycusini wykorzystują rozpuszczoną czekoladę. Czekoladowe wkłady, których używamy są owinięte folią i kształtem przypominają kiełbasę, zabezpieczoną z obu stron metalowymi skrętami.. Każda maszyna jest dostarczana z 10 wkładami i możesz kupić więcej, jeśli potrzebujesz.
Musisz przeciąć wkłady w połowie, zanim zaczniesz nimi drukować, a firma podkreśla, że musisz zrobić to dokładnie na środku. Zapewniają nawet laminowany wydruk wkładu z linią pośrodku, wskazującą miejsce cięcia. Niestety, nasze wkłady były nieco dłuższe niż na zdjęciu, więc mieliśmy z tym trochę więcej zabawy. Wkład jest dość solidny, więc upewnij się, że masz ostry nóż i trzymaj palce na uboczu.
Po przekrojeniu ich na pół wkładasz jedną połowę do srebrnego wkładu, otwartą stroną do dołu. Wkład nie powinien być dłuższy niż nabój. Jak już wspomniano, nasze były, więc musieliśmy posiekać trochę czekolady z każdej strony – w zasadzie marnując ją – dopóki połowa wkładu nie była wystarczająco krótka, aby zmieścić się we wkładzie z kilkoma milimetrami miejsca na górze.
Następnie włóż nabój do białego uchwytu i obróć go w prawo, aby go zabezpieczyć. Wymaga to trochę większego pchnięcia, niż myślisz, że plastikowa maszyna mogłaby znieść, ale uwierz nam – da radę. Po włączeniu uspokój się na 10 minut, aż urządzenie się nagrzeje.
Mycusini mówi, że powodem, dla którego maszyna tak długo się nagrzewa, jest to, że musi bardzo stopniowo topić cały wkład z zewnątrz, nie przegrzewając go i nie niszcząc tekstury czekolady.
Po podgrzaniu urządzenie wytłacza czekoladę, naciskając na zamkniętą część wkładu i wypychając stopioną czekoladę na dole z wąskiej dyszy.
Drukarka zaczyna wytłaczać czekoladę, obracając pokrętło sterujące w prawo, aż do uzyskania stałego przepływu czekolady. Gdy będziesz zadowolony z przepływu (nieco marnotrawstwo), możesz uruchomić wydruk. Mając prawidłowy przepływ materiału możesz kontynuować drukowanie obiektów jeden po drugim bez konieczności resetowania przepływu.
Jeśli planujesz utrzymać maszynę w miejscu, w którym pracują inni ludzie lub potrzebujesz spokoju, pomyśl jeszcze raz. Mycusini podczas drukowania brzmi jak Internet dial-up, dla tych, którzy są wystarczająco starsi, aby to pamiętać.
Kiedy już uruchomiliśmy nasze Mycusini – znów szybki, prosty proces – byliśmy pod wrażeniem poziomu szczegółowości i gładkości wydruków, choć są one dość delikatne. Można je również łatwo usunąć z maty położonej na płycie roboczej.
I chociaż proces ten jest łatwy, wiąże się z nim zastrzeżenie. Musisz uzupełnić ilość czekolady na całość planowanych wydruków. Niestety nie ma sposobu na wstrzymanie drukowania w połowie i uzupełnienie kasety.
Pod względem smaku czekolada nie jest niczym specjalnym – jest zrobiona z cukru, w pełni uwodornionych tłuszczów roślinnych (kokos i ziarno palmowe), proszku kakaowego, ekstraktu waniliowego, stabilizatora i emulgatora – ale smakuje i wygląda jak czekolada.
Jednak przy 10 € (~ 11 $) za 150 g lub 10 wkładów nie jest to tanie. Jesteśmy ciekawi, czy domowy kucharz chcący zaoszczędzić trochę pieniędzy może wymieszać własną konsystencję czekolady i spróbować włożyć ją do urządzenia.
Biorąc to pod uwagę, byliśmy w stanie wydrukować od pięciu do ośmiu przedmiotów na wkład, w zależności od ich wielkości.
A jeśli zastanawiasz się nad bałaganem, jest trochę. Rozpuszczona czekolada nie jest najładniejszym jedzeniem, ale nie jest tak źle, jeśli masz w pobliżu zlew i papierowe ręczniki.
Klub Mycusini
„Klub” jest zdecydowanie najfajniejszą częścią Mycusini i to naprawdę przenosi twoją kreatywność na wyższy poziom. Darmowe narzędzie oferuje dogłębne filmy z YouTube, które pomogą Ci zapoznać się z maszyną, ale co ważniejsze, daje moc tworzenia wszelkiego rodzaju projektów i modeli za pomocą drukarki.
Jedna z ofert na platformie pozwala narysować, co chcesz, aby urządzenie drukowało bezpośrednio na ekranie, a następnie wydrukować go w czekoladzie przez Mycusini. Działa naprawdę dobrze i – w rękach lepszych artystów niż my – prawdopodobnie może przynieść całkiem imponujące smakołyki.
Funkcja konturów śledzenia jest świetną opcją dla wspomaganego choco-artyzmu. Po prostu prześlij zdjęcie tego, co chcesz wydrukować, a następnie użyj go jako przewodnika, aby dosłownie ustalić, co chcesz. Gdybyśmy mieli lepszą kontrolę silnika…
Następnie są dwie opcje tworzenia tekstu, w formie pisma połączonego lub nie. Jest to doskonałe do drukowania imion, powiedzeń, najlepszych życzeń i nie tylko. Możesz drukować wiele bloków tekstu jednocześnie, co sprawia, że jest to dość wydajna funkcja.
Wreszcie, Mycusini ma również tryb beta, który pozwala umieścić dowolny plik STL i (spróbować) go wydrukować. Ponieważ jest to czekolada, jest mało prawdopodobne, że wszystkie Twoje wydruki wyjdą pomyślnie.
Końcowe przemyślenia
Mycusini to naprawdę fajna maszyna. Jest wszechstronna, łatwa w użyciu i choć nie jest idealna, to jest niezwykle obiecująca. Uwielbiamy kontrolę, jaką oferuje klub Mycusini i świetnie się bawiliśmy, tworząc jadalną sztukę.
Licencja: Tekst „ Mycusini Chocolate 3D Printer Review: A Real Treat ” autorstwa All3DP jest objęty licencją Creative Commons Uznanie autorstwa 4.0 .
Źródło: https://all3dp.com/