W tym tygodniu zaczynamy drukowanie całej serii hobbystycznych modeli z Gwiezdnych Wojen. Zamówienie jest dla młodego fana sagi Georga Lucasa i w związku z dużą liczbą potencjalnych obiektów realizacja potrwa około 3 tygodni. Wydruki mają być podwieszane pod sufit lub do ustawienia na biurku. Po sporządzeniu modele będą jeszcze samodzielnie malowane przez użytkownika, hobbystycznie zajmującego się modelarstwem 🙂
Fani Star Wars-ów z reguły dzielą się na tych co lubią „stare części” nakręcone jeszcze w ubiegłym wieku, oraz te „nowe”, późniejsze nagrane z dużą pomocą komputerowych efektów specjalnych. Spór o tym, które są lepsze chyba na zawsze pozostanie nierozstrzygnięty. Jednak w przypadku naszego projektu kompletnie nie musimy się tym przejmować. Jedynym kryterium to – pojazdy, zaś czy będą ze starej czy nowej serii nie ma to kompletnie żadnego znaczenia.
Na początek postanowiłem zacząć od ikony Gwiezdnych wojen, czyli „Sokoła Milenium”. Wbrew pozorom nie jest to łatwy obiekt do drukowania. Zawiera bardzo dużą ilość drobnych elementów, jak kanaliki, wieżyczki, czy wentylacje. Dodatkowo ma bardzo nieregularne kształty. Bardzo trudno jest coś takiego zaprojektować i tym większy szacunek dla projektanta. To kawał dobrej roboty i godziny spędzone przed komputerem.
Jakiś czas temu drukowałem już podobny model i tak samo tak teraz mocno zastanawiałem się nad odpowiednim ułożeniem modelu na platformie. Tym razem trafiłem na projekt, który jest od razu ucięty do druku. Linia cięcia przechodzi prawie równo przez połowę okręgu statku. Znajdziemy go pod linkiem: https://www.thingiverse.com/thing:2815721.
Wydruk postanowiłem sporządzić na drukarce Biqu B1, oraz na filamencie Tarfuse PLA Simply od Grupy Azoty. Do cięcia modelu wykorzystałem Prusa Slicer ze stworzonym profilem pod B1. Ponieważ modele i tak będą mocno oporządzane i malowane po wydruku, wstawiłem warstwę 0.29 mm, Przy dużej liczbie obiektów pozwoli to zaoszczędzić nieco czasu. Wypełnienie ustawiłem na 15% i podpory jedynie wychodzące od stołu. Przy takich parametrach obiekt miał się sporządzać niecałe 6 godzin.
Teraz wystarczyło dodrukować tylną część statku na identycznych parametrach.
Po wydruku pozostaje ważna kwestia dotycząca odpowiedniego sklejenia modelu. Okazało się to nie takie proste, głównie z tego powodu, że w Prusa Slicerze zapomniałem wyłączyć „Brim”. Jednak po odpowiednim szlifowaniu udało się złączyć wydruk w całość.
Kolejnym modelem jest druga ikona – czyli myśliwiec TIE należący do imperium. Ten model jest stosunkowo prosty w realizacji, jednak najlepiej go drukować po przecięciu na pól.
Udało mi się znaleźć na „opensource” model od razu przygotowany: https://www.thingiverse.com/thing:1150625.
Ten wydruk sporządziłem na Zortrax M200 przy warstwie 0,19 mm i wypełnieniu 20% i oczywiście na Tarfuse® PLA Simply. Wydruk udał się bardzo dobrze, jednak samo łączenie obiektów całość również wymagało szlifowania. Niestety stateczniki Tie są bardzo delikatne więc nie mogłem ich zbyt mocno obciążać. Finalnie udało się je skleić, jednak widać na nich ślady łączenia, które mam nadzieję zostaną ukryte na etapie późniejszego malowania.
Poszukując kolejnych modeli natknąłem się na fantastyczne logo Gwiezdnych wojen. Można je z łatwością wydrukować w dwóch kolorach odpowiednio zarządzając pauzą i zmianą filamentu. Model znajdziemy pod linkiem: https://www.thingiverse.com/thing:2006957.
Wydruk sporządziłem na Zortrax M200 i dwóch kolorach Tarfuse® PLA Simply. W slicerze Z-suite po pocięciu wprowadziłem pauzę na kilka ostatnich warstw 0,19 mm.
Drukarka sama zatrzymała się w odpowiednim momencie g-coda i czekała na decyzje. Poz zmianie filamentu na żółty Tarfuse® PLA Simply napisy pojawiły się w fantastycznym kontraście dla czarnego koloru.
Napisy wyglądają dokładnie tak jak w filmie i stanowią eleganckie dopełnienie do reszty obiektów.
To oczywiście jeszcze nie koniec, w następnych artykułach będą kolejne modele z Gwiezdnych wojen. Być może uda się zaangażować drukarkę S1 by wydrukować bardzo duży krążownik Lorda Vadera 🙂