Zgodnie z zapowiedzią z poprzedniego artykułu w tym tygodniu zająłem się drukowaniem na Fiberwood od producenta Fiberlogy. To materiał drewnopodobny, w dotyku i zapachu przypominajacy prawdziwe drewno. W przeszłości nie raz już drukowałem na tym filamencie. Były to drobne figurki, których używaliśmy bardziej jako hobbystyczne modele demonstracyjne.
Część z nich była drukowana przez dzieciaki w ramach naszych zajęć w Klubie Miniaturka.
Najbardziej spektakularny obiekt to topór Thora, którego rękojeść zgodnie z motywem z filmu jest zrobione z drewna. Model podróżował ze mną przez pół Polski na szkoleniach z druku 3D i przez ten czas złapał kilka uszkodzeń 🙂
Fiberwood to znakomity materiał i podkreślam to zawsze, na każdym kroku. Wydruki jakie dzięki niemu można zrealizować są niesamowite i bardzo efektowne. Podczas drukowania czujemy zapach drewna a po zdjęciu wydruku w dotyku czuć strukturę drewnianego materiału.
Najciekawsze w tym filamencie jest to, że każde niedociągnięcie powstałe podczas drukowania działa paradoksalnie na korzyść finalnego efektu wizualnego. Drewno w naturze nie występuje w formie idealnej, symetryczne itd.
Fiberwood od Fiberlogy występuje w kilku wersjach kolorystycznych. Jednak ja z racji tego, że musiałem naprawić wspomniany wcześniej topór to do “części zamiennych” użyłem ciemno brązowego odcienia filamentu.
Wszystkie wydruki widoczne na zdjęciach drukowałem na drukarce Zortrax M200 i tak naprawdę wtedy dopiero uczyłem się tego produktu. Skłamałbym mówiąc, że wszystko poszło gładko i bez żadnego problemu. Jeśli chcemy używać tego materiału warto zwrócić uwagę na kilka aspektów. Po pierwsze materiał jest kruchy i łatwo go złamać w trakcie załadunku. To samo zjawisko może się przytrafić w trakcie drukowania więc tutaj bardzo ważne jest aby “przepływ” na kręcącej się szpuli był jak najbardziej płynny, jakiekolwiek drobne zawirowania mogą złamać filament i sprawić, że nasz wydruk będzie trzeba wyrzucić do kosza. Po drugie, trzeba przyznać, że drewniany filament przy dobraniu zbyt małej średnicy może zapchać dyszę. Dysza o średnicy 0,4 mm jest bardzo wrażliwa na Fiberwood. Nie dzieje się to od razu lecz dopiero po jakimś czasie. Dlatego właśnie jeżeli ktoś drukuje na tym filamencie to od razu rekomenduję zmienić dysze na 0,6 mm. Dodatkowo jeśli chcecie drukować na jasnym drewnie to uwaga na temperaturę. Zbyt wysoka potrafi zmienić kolor wydruku.
Oczywiście nie byłbym sobą gdybym nie chciał sprawdzić czy na innych drukarkach występuje podobne zjawisko. Zawsze istniała szansa, że to wina konstrukcji dyszy do M200. Dlatego podczas drukowania części zastępczych do topora zostawiłem dysze 0,4 mm w drukarce Biqu B1.
Albert Einstein powiedział, że “Obłędem jest robić to samo w ten sam sposób i oczekiwać innego efektu”. No i chyba miał rację, bo stało się dokładnie to samo. Dysza 0,4 mm w drukarce Biqu B1 również się zapchała. Stało się to dopiero po kilku wydrukach, więc “część wymienna” toporu się wydrukowała. Niemniej jednak potwierdziło się moje wcześniejsze doświadczenie, że na tych drukarkach Fiberwood najbezpieczniej jest drukować na dyszy 0,6 mm.
Siłą rzeczy kolejne wydruki musiałem sporządzać na innej drukarce. Tym razem w ręce wpadł mi Snapmaker A250. Sprzęt jest o wiele droższy i bardziej zaawansowany od choćby drukarki B1.
Rzecz jasna musiałem spróbować, aby się przekonać jak sobie radzi z drewnem. Na stronie thingiverse znalazłem pierwszy lepszy model z gwintem.
Parametry wydruku ustawiłem dokładnie takie jak wcześniej. Dysza 0,4 mm :), temperatura topienia 205 °C, zaś stół roboczy na 50°C. Warstwę ustawiłem na 0,29mm. Resztę parametrów zostawiłem na stock dla PLA zmniejszając jedynie prędkość druku do 80%.
Początkowo wszystko szło jak należy, jednak wydruk niestety się nie udał i nie chodziło wcale do dyszę.
Drukarka dokończyła g-code, jednak materiał zablokował się na szpuli i zerwał. Czujnik obecności filamentu i nie pauzował wydruku i musiałem wszystko ustawiać jeszcze raz. Tym razem poprawiłem szpulę oraz zwiększyłem temperaturę do 210 °C i wydruk się udał, co więcej przepływ materiału na tej drukarce wydaje się lepszy i nie zapycha dyszy.
Pudełko z gwintem wydrukowało się całkiem dobrze i po odpowiednim postprocessingu działa jak trzeba.
Chyba nie muszę pisać kolejny raz, że Fiberwood jest fantastycznym materiałem do drukowania. Drukowanie na drewnopodobnym materiale od Fiberlogy jest wymagające, ale jednocześnie sprawia dużo satysfakcji. Warto doświadczyć tego osobiście, poczuć dotyk i zapach wood-u. Dlatego opłaca się mieć na stanie rolkę Fiberwood na nietypowe, hobbystyczne wydruki 3D.