Program Laboratoria Przyszłości, mający na celu wyposażyć wszystkie szkoły podstawowe w Polsce w drukarki 3D, wystartował już od września ubiegłego roku. W tym czasie wiele się wydarzyło, a to co najważniejsze, mnóstwo drukarek 3D trafiło do polskich podstawówek. Ze sprzedażą maszyn wiąże się również dostarczenie do szkół odpowiedniej ilości filamentów, akcesoriów, przeszkolenie kadry pedagogicznej oraz dostarczenie gotowych scenariuszy do lekcji.
Firma Seb-comp dostarcza szkołom kompleksowe usługi związane z drukiem 3D, dzięki czemu ułatwia nauczycielom prowadzenia zajęć z elementami druku 3D. Grupa Azoty jest obecnie kluczowym dostawcą filamentu PLA dla szkół biorących udział w programie Laboratoria Przyszłości.
O ile opracowanie planu zajęć związanych z lekcjami techniki, fizyki, czy geometrii nie stanowi większego problemu, o tyle zajęcia 3D dla nauczycieli j. angielskiego, czy j. polskiego stanowi nie lada wyzwanie.
Czy w związku z tym nauczyciele języków mogą użyć drukarki 3D na swoich lekcjach? Oczywiście, że tak! – Osobiście zawsze powtarzam: w druku 3D ogranicza nas tylko wyobraźnia i to od nas zależy jak wykorzystamy dostarczony do szkoły sprzęt. Dlatego właśnie powstały specjalne scenariusze zajęć z konkretnymi modelami do druku, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie.
Periodyzacja epok w literaturze to przykład obiektów możliwych do wydrukowania i powieszenia w sali polonistycznej. Zanim umieściłem modele na stronie: https://www.thingiverse.com/thing:5464763 musiałem wykonać testy i sprawdzić czy scenariusz/modele nadają się do pracy.
Modele należało stworzyć od podstaw w programie projektowym. To z pozoru prosty i powtarzalny projekt, jednak wymagał łączenia i zachowania precyzji wymiarowej. Każda epoka to jedna „podkowa”. Połączone łącznikiem, wspólnie mają tworzyć sinusoidę z datami początku i końca każdego okres w literaturze.
Do wydrukowania modelu użyłem drukarki Biqu B1 oraz Zortrax M200 z racji w miarę przeciętnego pola roboczego. Chodziło o to by obiekty były możliwe do drukowania bez skalowania na szkolnych maszynach. Szkoły ze względów bezpieczeństwa mogą używać tylko i wyłącznie filamentów typu PLA. Ja do swojego prototypu użyłem Tarfuse® PLA Simply, czyli dokładnie takiego na jakich szkoły będą drukować. To bardzo dobry, sprawdzony filament, którego dodatkową zaletą jest kolorystyka. Modele które zaprojektowałem mają płaszczyzny na różnych wysokościach. Stąd też drukowanie ich z pauzą i zmianą materiału nada wydrukom kontrasty kolorystyczne, a przy okazji uczniowie na zajęciach mogą poćwiczyć modyfikację g- code :).
Obiekty z czerwonymi elementami z Tarfuse® PLA Simply sporządzałem na drukarce B1, zaś z niebieskimi elementami z Tarfuse® PLA Simply na drukarce Zortrax M200. Na obu maszynach filament topiłem na 215 stopni i stół na 50, czyli standard dla PLA. Ze względu na czas, użyłem warstwy 0,29. chłodzenie jak zwykle na max, zaś wypełnienie zmniejszyłem do 10% by sprawdzić czy model wytrzyma.
Po rozłożeniu około 20 warstw czarnego filamentu PLA Simply zmieniłem materiał na czerwony.
Następna podmiana obyła się na 27 warstwie, gdzie użyłem białego Tarfuse® PLA Simply dla wyeksponowania liter i dat epoki.
Podobny proces należało wykonać z dolnymi „podkowami” sinusoidy, jednak tym razem z podmianą na kolor niebieski.
Wszystkie wydrukowane epoki należy połączyć specjalnym łącznikiem pełniącym rolę osi czasu.
Model drukowałem na identycznych parametrach z jedną uwagą! Wewnętrzne otwory najlepiej ustawić bez podpór lub użyć opcji podpory tylko od stołu. W przeciwnym razie będzie je bardzo trudno usunąć. Testy pokazały, że otwory wydrukują się bez jakikolwiek podpór i idealnie pasują do bolców z drugiej strony obiektu. Cały zestaw składa się z 10 sztuk.
Łączenie elementów to już tylko formalność. Składamy jak klocki lego, oczywiście w odpowiedniej kolejności poszczególnej epoki.
Całość jest całkiem stabilna, jednak warto powiesić konstrukcję na 2/3 gwoździkach.