Holenderska firma CEAD, zajmująca się produkcją przyrostową, stworzyła drukarkę 3D, która została zaprojektowana specjalnie do produkcji części dla statków i innych jednostek morskich.
Czy to na lądzie, w powietrzu, czy na morzu, druk 3D staje się integralnym narzędziem w całym sektorze transportu. Chociaż zazwyczaj słyszymy o tym, jak firmy motoryzacyjne lub lotnicze wykorzystują technologię wytwarzania przyrostowego, przemysł morski również korzysta z tej nowej technologii.
Holenderska firma CEAD opracowałą wielkoformatową drukarkę 3D przeznaczoną specjalnie do budowy statków. Maszyna CFAM (Continuous Fibre Additive Manufacturing) będzie w stanie drukować z tworzyw konstrukcyjnych i kompozytów z włókna węglowego.
Firma CEAD została założona przez Maartena Logtenberga i Lucasa Janssena, dwóch byłych współzałożycieli popularnej firmy zajmującej się drukiem 3D – Leapfrog. Duet ten najwyraźniej postanowił przenieść swoją uwagę z desktopowego druku FDM na rynek przemysłowy.
Pierwsza drukarka 3D CFAM oferuje duże pole robocze o wymiarach 4 x 2 x 1,5 metra. Według CEAD, drukarka jest wyposażona w wysokotemperaturowy ekstruder , który jest w stanie drukować około 25 kg materiału na godzinę
„Drukarka CFAM to wielkoformatowa drukarka 3D z kompozytów termoplastycznych do zastosowań przemysłowych. Opracowywana przez nas maszyna jest w stanie drukować przez 24 godziny na dobęna bardzo dużą skalę.
Użytkownicy będą mogli splatać kompozyty z włókna węglowego z różnymi tworzywami sztucznymi, takimi jak PP, PET, ABS, PLA i PEEK.
Holenderska firma zajmująca się drukiem 3D ma swoją siedzibę w Rotterdamie, który tak się składa, że jest ważnym miastem portowym i ośrodkiem przemysłu stoczniowego.
CEAD ma już kilku klientów na pokładzie, w tym Poly Products B.V., firmę produkującą wyroby kompozytowe dla przemysłu morskiego. Firma Royal Roos, zajmująca się inżynierią morską, również planuje wykorzystać drukarkę do tworzenia nowych części, które pozwolą zmniejszyć ciężar statków morskich.
Żródło: https://all3dp.com